Spotkanie z autorem prac zgromadziło jego przyjaciół, rodzinę, miłośników przyrody i stałych fascynatów sztuki, którzy cenią sobie wieczory w miłej atmosferze. Tradycyjnie nie zabrakło krótkiego wystąpienia Pani Dyrektor Muzeum, która zawsze ciekawie zapowiada wystawy i przybliża sylwetki skromnych artystów. Zdjęcia absolwenta wydziału Inżynierii Środowiska Politechniki Wrocławskiej eksponują bogactwo przyrodnicze Ziemi Nyskiej. Łukasz Lewicki potwierdził często powtarzaną tezę, że Nysa to nie tylko piękne zabytki, lecz również niezwykła przyroda. Ekspozycja składa się z kilkudziesięciu prac fotografa z zamiłowania. Możemy na nich znaleźć sylwetki m.in. takich ptaków, jak: mewa, śmieszka, rybitwa, zimorodek, kopciuszek, czapla, kormoran, gągoł, czy mandarynka. Fotograf uwiecznił przedstawicieli dzikiej przyrody – podczas swoich licznych wypraw nad rozlewiska Jeziora Nyskiego.
Nie da się uniknąć porównania zdjęć Łukasza Lewickiego, do poprzedniej wystawy fotografii w Muzeum – autorstwa Macieja Zycha. Wówczas artysta również przedstawił uroki Jeziora Nyskiego. Obaj panowie skupili się jednak na dwóch odrębnych aspektach. Maciej Zych przedstawił pełne mistycyzmu plenery jeziora, z kolei prace Łukasza Lewickiego - to fotografia detalu, skupiona na dzikim ptactwie. Dyskutowanie o przyrodzie umilone zostało jak zwykle skromnym poczęstunkiem. Pod koniec wernisażu tradycyjnie rozlosowano wśród osób, które zakupiły losy konkursowe – dwie prace najważniejszej osoby wieczoru. Pierwsza praca powędrowała do rąk Maciej Zycha… Wystawę można podziwiać do 15 listopada. Polecamy.