Remont polegał będzie na wymianie nawierzchni jezdni ul. Grodkowskiej: od torów do ulicy Franciszkańskiej. Drogowcy planują zakończyć prace ciągu jednego tygodnia.
W czasie trwania remontu obowiązywał będzie objazd ulicą Franciszkańską i ulicą Alei Wojska Polskiego. Kierowcy kręcą głowami z niedowierzaniem, kiedy słyszą o tych planach. Uważają oni, że remont mocno wyeksploatowanej i zniszczonej nawierzchni jest niezbędny, ale prace powinny odbywać się wieczorami oraz w nocy. Grodkowska stanowi główny wjazd/wyjazd w stronę Opola i Wrocławia. Ruch na niej jest przez cały dzień jest intensywny. Wyremontowana droga niestety w żaden sposób nie rozwiąże problemu korków na tym odcinku trasy. Kiedy na słynnych już torach pomiędzy Podzamczem a Słowiańską zamykany jest przejazd (dodajmy, że na kilka minut przed przyjazdem pociągu; może warto zmienić przepisy?), zawsze tworzą się duże korki.
Niedawno zakończyła się inwestycja wymiany chodników. Solidna robota, wszystko ładnie wygląda, ale mieszkańcy pobliskiego osiedla pytają się, dlaczego nikt nie stworzył trzeciego pasa? Kosztem kilku metrów terenów zielonych (od strony sektorów „A” i „B” na Podzamczu) można było dobudować nowy pas jezdni. Niecierpliwi kierowcy stojący w korku w kierunku centrum miasta często wyprzedzają przyjezdnych, którzy nie wiedzą, że przez ulicę Torową można dogodnie dojechać do mostu Bema. Dochodzi do sytuacji, że dany kierowca wyprzedza nie raz nawet po 10 samochodów, nie widząc czy z zakrętu z naprzeciwka nie nadjeżdża jakiś pojazd. Ci sprytniejsi nie wybierają jazdy pod prąd, a skręcają w stronę sektoru „A”, gdzie znajduje się bezpieczny wyjazd na Torową.
Kierowcy muszą uzbroić się w dużą cierpliwość i poczekać na obiecaną obwodnicę.