Kampania przeciw dostępowi niepełnoletnich do wyrobów tytoniowych w punktach sprzedaży pn. "STOP 18!" opiera się na współpracy firm i organizacji, które podejmują wspólne inicjatywy - by przeciwdziałać dostępowi małoletnich do wyrobów tytoniowych. Policjanci każdego dnia kontrolują placówki handlowe w całej Polsce. Wyniki pokazują, że młodzież nie ma większych problemów z kupnem papierosów. Winni są sprzedawcy, którzy nie stosują prawa do żądania pokazania dokumentów potwierdzających pełnoletniość. Nic sobie nie robią oni z kar. Za sprzedaż wyrobów tytoniowych niepełnoletnim Policja może ukarać sprzedawcę mandatem w wysokości 500 zł. Dodatkowe 100 zł zapłaci, jeśli była to sprzedaż papierosów „na sztuki”. Po odmowie przyjęcia mandatu Policja może skierować do sądu wniosek o ukaranie sprzedawcy. Wtedy sąd ma prawo nałożyć na sprzedawcę karę w wysokości do 5000 złotych i dodatkowo obciążyć go kosztami postępowania sądowego. Kary są wciąż mało dotkliwe i według kalkulacji sprzedawców, bardziej opłaca się łamać prawo. Jednak główna odpowiedzialność spoczywa na rodzicach, opiekunach i wychowawcach. To oni mają bardzo duży wpływ na to, czy dziecko pójdzie kupić papierosy.
Ulotki informacyjne dostarczane są również do szkół. Statystki pokazują, że to przede wszystkim w szkole zaczynają się problemy z tytoniem i to tam młodzi uczniowie sięgają po swój pierwszy papieros. Dużą przeszkodą jest bierność społeczeństwa, które nie przyłącza się do akcji utrudniania dostępu niepełnoletnim do wyrobów tytoniowych w punktach sprzedaży. Jeśli zobaczysz, że osobie wyglądającej na niepełnoletnią sprzedano papierosy - zadzwoń na policję lub skontaktuj się z dzielnicowym. Jeśli jesteś sprzedawcą, to zastanów się, co jest ważniejsze: chwilowy zysk czy pomoc w walce z paleniem tytoniu przez dzieci? Na stronie internetowej www.stop18.pl rodzice znajdą porady, jak wychować dziecko, żeby nie paliło.