Zabytek w pobliżu Rynku Solnego niszczeje w oczach, odkąd obiekt przejęło Europejskie Centrum Aukcyjne z Łodzi. - Po zgłoszeniu informacji o zaniedbaniach właściciela przez burmistrza Nysy, przeprowadzono kontrolę stanu zachowania, która potwierdziła, że stan obiektu jest zły – głównie skutkiem braku dozoru i działających grup wandali dewastujących obiekt. Mimo zawiadomienia właściciela obiektu o mającej się odbyć kontroli w wyznaczonym dniu na miejscu pojawiła się jedynie osoba sprawująca nieformalnie opiekę nad obiektem, nie posiadająca jednak pełnomocnictwa do reprezentowania właściciela – dowiedzieliśmy się w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków.
Budynki po byłej Spółdzielni Inwalidów stoją puste i nie zanosi się na otwarcie w nich jakiejkolwiek działalności gospodarczej. Władze Nysy na razie niewiele mogą zrobić. Pilnowanie porządku i bezpieczeństwo należą do obowiązków właściciela. Otwarta boczna brama prowadząca do obiektów aż kusi młodzież do wejścia. Drzwi do poszczególnych budynków też nie stanowią problemu, ponieważ zamki w nich dawno zostały zniszczone. Mieszkańcy Nysy i turyści z niesmakiem spoglądają na: zanieczyszczoną fosę, odpadające tynki, zarośnięte tereny zielone, pourywane rynny, rozbite dachówki, niszczejący mur itd.
Wejście na drewniany pomost grozi wypadkiem. A śmiałków nie brakuje. Ich wzrok przyciąga tabliczka, informująca o zabytkowym charakterze budowli, przedstawiająca w skrócie jej historię. Nie wiadomo, ile jeszcze wytrzyma spróchniałe drewno. - Po oficjalnym ustaleniu właściciela, WUOZ podejmie postępowanie, zmierzające do wyegzekwowania od właściciela wywiązania się z obowiązków wynikających z ustawy o ochronie zabytków tj. wykonania prac remontowych, przywracających właściwy stan zabytku oraz jego zabezpieczenia. Do tego czasu jedynym sposobem uchronienia od dokonywanej dewastacji jest większe zainteresowanie miejscowych służb straży miejskiej i policji – wyjaśnia przedstawiciel WUOZ.
Na mocy ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami na wniosek wojewódzkiego konserwatora zabytków obiekt może być wywłaszczony przez starostę. - Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych ma hipotekę na tym obiekcie w wysokości 5 mln zł. Chcemy doprowadzić do tego, by przeprowadził egzekucję z nieruchomości w związku z tym, iż właściciel w sposób nienależyty zabezpieczył obiekt. – przedstawia sprawę burmistrz.
Rozwiązań jest więc kilka. Nasuwa się jednak pytanie, po co komuś zabytek jeśli nie planuje dbać o jego należyte utrzymanie? Czekamy na odpowiedź właścicieli.