Ceniona w Europie absolwentka Uniwersytetu św. Cyryla i Metodego w Skopie przybliża nam tą nieco zapomnianą, trudną technikę graficzną - należącą do technik druku wypukłego. Linoryt podobny jest do drzeworytu - z tą różnicą, że rysunek zamiast w drewnie żłobi się w linoleum. Do opracowania matrycy używa się dłut, noży i innych narzędzi umożliwiających cięcie materiału. Odbitki wykonuje się na prasie ręcznej lub za pomocą kostki introligatorskiej. Wcześniej prace artystki prezentowane były w: Rumunii, Serbii, Macedonii, Czechach i na Węgrzech. To kolejna ciekawa ekspozycja, jaką można za darmo podziwiać w Bastionie.
Swój przekaz autorka zawiera na niewielkiej powierzchni jednej kartki. Choć prace przedstawiają różne kształty – widać w nich dużą konsekwencję i świadome wybory form. Jednocześnie trudno odgadnąć przesłanie, jakie niesie sztuka Petry. Pewnie ilu odwiedzających – tyle interpretacji. Na wystawę składa się blisko 50 linorytów. Tylko w dwóch - dla kontrastu - użyto innego koloru niż czerń.