Budowla przy ulicy Wyspiańskiego rośnie w oczach. Projekt odbywa się w ramach „Poddziałania 1.4.1: wsparcie usług turystycznych i rekreacyjno-sportowych świadczonych przez przedsiębiorstwa”. Przewiduje on rozbudowę oraz wyposażenie obiektu hotelowo-gastronomicznego. Przez kilka miesięcy z powodu charakteru prowadzonych prac restauracja była zamknięta. – Na dole znajdować się będzie restauracja / pizzeria – opowiada właściciel lokalu, Piotr Doskocz. - Na pierwszym piętrze przewidzieliśmy salę bankietową na uroczystości okazjonalne. Z kolei góra przystosowana będzie dla gości, którzy będą chcieli skorzystać z naszych usług. Do ich dyspozycji oddamy 14 pokoi 2-3 osobowych. W związku z tym potrzebne jest nam większe zaplecze gospodarcze, który ulokujemy na tyłach budynku. Na tarasie będzie ogródek piwny z wieloma miejscami siedzącymi. Mam nadzieję, że całą inwestycję zakończymy w pierwszym półroczu przyszłego roku. Natomiast od drugiego sierpnia br. zapraszamy serdecznie do restauracji na parterze.
Właściciel Redosa postawił na nieco inną niż dotychczas aranżację wystroju wnętrz. O tym, co zaskoczy gości po wejściu - rozmawiamy z architektem wnętrz, Mirosławem Zakrzewskim.
Andrzej Babiński: Jaka jest kolorystyka i jak zdobione są ściany?
Postawiliśmy na ożywioną kolorystykę, wypełniliśmy łuki lustrami, na topornych filarach zrobiliśmy imitację starych cegieł. Oprócz tego przybyły belki przy sufitach. Odwiedzających zaskoczą ciężkie kotary, które dodadzą teatralnego klimatu. Z czasem przybędzie na pewno starych ramek ze zdjęciami.
- Pracowałeś w Nysie przy wielu projektach – jak choćby Piec, Biuro Podróży Podzamcze, Winiarnia C’est la vie, Studnia, Fabryka. Czy wystrój Redosa nawiązuje jakoś do innych twoich aranżacji?
Myślę, że Redos będzie jedną z pierwszych w Nysie restauracji o klimacie starych butelek, ramek, zdjęć i innych zdobień. Tutaj również zastosowałem różne techniki mieszane - przy robieniu oryginalnie wyglądających tynków. Nie uciekam od starych klimatów, bo sprawdzają się one. Większość topowych knajp krakowskich czy wrocławskich posiada podobny styl. Przeważają tam: cegła, kamień i drewno.
- Dlaczego warto zatrudniać architektów wnętrz?
Warto zatrudniać architektów, ponieważ to oni potrafią połączyć wiele aspektów, żeby idealnie współgrały. Ważne jest, żeby cała kompozycja, a więc: kolory, akcesoria, oświetlenie itp. miała jakiś estetyczny sens. Liczy się sam pomysł, jak coś przedstawić. Doradzamy np. czy dany mebel lub boks dla osób siedzących ma być akurat w tym miejscu, a nie w innym. Nie każdy potrafi ocenić z pozoru błahych spraw.
- Jak bardzo zlecający ingerują w Twoje wizje, koncepcje?
W zależności od potrzeby. Niekiedy jest coś narzucone, a innym mam wolną rękę i pole do popisu. Nie ukrywam, że wtedy pracuje się najlepiej, ale zawsze trzeba się liczyć z opinią klienta.