Masa Krytyczna to nieformalny ruch społeczny, polegający na organizowaniu cyklicznych spotkań maksymalnie licznej grupy miłośników rowerów i ich wspólnym przejeździe przez miasto. Spotkania te odbywają się pod hasłem "My nie blokujemy ruchu, my jesteśmy ruchem" i mają na celu zwrócenie uwagi władz i ogółu społeczeństwa na zwykle ignorowanych rowerzystów. Coraz więcej wypadków drogowych odbywa się z udziałem rowerzystów, z powodu bagatelizowania ich na drodze. Każdy rowerzysta w naszym mieście pewnie przeżył chwile grozy, jadąc ulicami: Słowiańską, Otmuchowską, czy Szopena. Celem organizatorów masy krytycznej w Nysie jest uświadomienie uczestnikom ruchu drogowego, że rowerzyści są także jego częścią.
Sam przejazd jest bardzo barwny. Towarzyszy mu muzyka puszczana z magnetofonu przymocowanego do bagażnika. Rozbrzmiewają również dźwięki dzwonków rowerowych.
Masa jest działaniem bez przemocy i agresji. Nie blokuje ruchu ulicznego - jest ruchem ulicznym. Zamiast korka samochodowego tworzy się korek rowerowy. Za Masą nie stoi żadna organizacja, instytucja czy nazwisko. W Nysie MK została zainicjowana przez anonimową osobę otwartym pytaniem - do uczestników internetowego Forum Nysa, czy przyłączą się do tego typu akcji. W teorii, blokowanie ruchu samochodów, ma wystąpić niejako naturalnie przez odwrócenie zwykłych proporcji pojazdów na drodze (dużo rowerów, mało samochodów), bez naruszania jakichkolwiek przepisów drogowych. W praktyce jednak dochodzi z reguły do łamania przepisów przez uczestników ruchu, co jest najbardziej kontrowersyjnym i często krytykowanym przez oponentów elementem tych przejazdów. Ciekawe czy do MK przyłączy się policja i straż miejska.