Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Nysa
Nyski debiut roku

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Energetyczna dawka rocka z brudnym riffem grunge, wmieszana w poezję i teksty Adama Zelenta - to w skrócie Electric. Ich pasja to koncerty i bliski kontakt z publicznością. Występowali m.in. z zespołami: TSA, Kult, Coma, Lady Pank, Sweet Nosie, Mech. Wreszcie doczekaliśmy się oficjalnej płyty zespołu.

3 lipca 2009, tuż po koncercie w Głuchołaskiej Chatce Myśliwskiej, gdzie zespół Electric promował swoją debiutancką płytę, udało nam się porozmawiać z wokalistą zespołu Adamem Zelentem:

Andrzej Babiński: Fani z Nysy i okolic długo musieli czekać na płytę Electric…

Adam Zelent: My sami też (śmiech)... a tak na poważnie, to dla nas bardzo ważna chwila i cieszymy się, że płyta już jest. Nie wiem czy to dobre porównanie, ale to dla nas takie muzyczne „dziecko”. Dojrzeliśmy mentalnie i muzycznie jako zespół do takiej decyzji i stworzyliśmy ją wspólnie razem, ciałem, duszą i sercem.

Jak się zaczęła wasza historia?

Trzon zespołu - Lesiu, Esz i TomTom - to kumple z nyskiego Carloninium. Już w szkole średniej, w latach dziewięćdziesiątych, założyli tam alternatywną, jak na tamte czasy, kapelę. Po drodze było Duncan Idaho, Elektryczne Buty, a od 2000 roku Electric. Do zespołu dołączyłem razem z drugim gitarzystą – „Kretem”. Od tej pory jesteśmy razem, wspólnie tworzymy, gramy koncerty, ale też jesteśmy przyjaciółmi „na dobre i na złe”.

Skąd czerpiecie inspiracje?

Muzyka to nasze całe życie, rock’owa alternatywa na codzienność. Od strony tekstów opieramy się na moich zapiskach i wierszach. Obserwuję to co nas otacza, trochę podglądam sprawy innych, czasem dzielę się własnymi uczuciami i przeżyciami. Jest też czas, żeby o wszystkim zapomnieć, nieźle poszaleć i się zabawić.

To wasz pierwszy studyjny album, lecz gracie już ze sobą ładnych parę lat. Jak przez ten czas zmieniło się i rozwinęło wasze brzmienie? Jak sami określacie swoją muzykę?

Jesteśmy zespołem rock’owym, ale bliski jest nam również grunge. Zespół dojrzewał i docierał się na koncertach, które są dla nas jak powietrze dla płuc. Dla nas zawsze liczył się odbiór naszej muzyki na „żywo” i bliski kontakt z publicznością. Praca w studiu, to kolejne doświadczenie i dobry warsztat, aby cały żywioł i emocje, które świetnie sprawdzały się na koncertach, przenieść brzmieniowo na płytę.

W jaki sposób podeszliście do nagrywania albumu i czy współpracowaliście z kimś przy nagrywaniu płyty?

Nad płytą – od pomysłu, do realizacji - pracował cały zespół i to nie tylko muzycznie. „Kret” zajął się rejestracją i „miksem” dźwięku. Nad produkcją popracowaliśmy głównie sami, a żeby materiał nabrał odpowiedniego poziomu zdecydowaliśmy się, aby mastering dźwięku robił ktoś z zewnątrz. Z pomocą przyszedł nam Piotr Rudner. Projekt okładki oddaliśmy w ręce naszej zaprzyjaźnionej fotograficzce koncertowej - Ricie Necohei, która w tej dziedzinie współpracowała z „Esz’em”.

Skąd mieliście środki na przelanie waszej twórczości na płytę?

Jesteśmy zespołem utożsamianym z underground’em i nurtem niezależnym, więc płytę zdecydowaliśmy się wydać własnym kosztem. Nie szukaliśmy sponsorów, nie prosiliśmy żadnych instytucji o dofinansowanie, nie szukaliśmy na siłę wydawcy. Całość to nasza robota i jesteśmy szczęśliwi, że wszystko się udało. Dystrybucją płyty zajął się również zaprzyjaźniony sklep – METRO Rock’n’Roll, który prowadzi sprzedaż bezpośrednią (Nysa, ul. Wrocławska 11) i poprzez internet (www.metro.nysa.pl)

Jakie utwory znajdziemy na płycie? Przygotowaliście jakieś kawałki, które nie ujrzały wcześniej światła dziennego?

Nasz koncertowy repertuar to jakieś dwie godziny muzyki. Na płytę natomiast wybraliśmy dziesięć kawałków, które w pewien sposób się łączą i są przekrojem naszych możliwości. Oddają klimat, w którym się poruszaliśmy. Są piosenki, które skomponowaliśmy kilka dobrych lat temu, ale jest też kilka świeżych "kąsków".

Co możesz powiedzieć o utworze "Ja wiem"?

To dobry kawałek na czas wykreowanego sztucznie „kryzysu”. Zadaję w nim pytanie dokąd zmierzamy, że światem kręci pieniądz, i jaka droga w życiu ma sens? Inspiracją do napisania utworu była śmierć Jana Pawła II, który był i na zawsze pozostanie moim duchowym mentorem.

Masz wrażenie, że wszystkim w tej branży steruje kasa, nie gardło i gitary?

Uważam, że czasem następuje przewartościowywanie pewnych spraw. Ale z drugiej strony to show-biznes, a ten rządzi się swoimi prawami. My stoimy z boku i z niedowierzaniem obserwujemy to całe szaleństwo.

Sądzisz, że muzyka jest w stanie zmienić świat albo przynajmniej świadomość słuchaczy?

Muzyka kształtuje świat od dawien dawna i jest bliska ludziom od już od czasów starożytnych. Patrząc choćby na nasze czasy, to jak ubogi byłby ten świat bez twoich, czy moich ulubionych wykonawców, piosenek, przyśpiewek. Muzyka to dobry nauczyciel, jeśli jest na dobrym poziomie.

Może teraz czas na jakiś teledysk, z wykorzystaniem pięknych zabytków Nysy?

Jesteśmy mocno związani z Nysą i zawsze się z nią utożsamiamy. Mamy też ciekawy pomysł na pokazanie naszego pięknego miasta i na pewno jeśli tylko zdecydujemy, że czas na teledysk, będziemy chcieli go zrealizować. Niestety, jeszcze nie zdradzę rąbka scenariusza. Znamy też realia i wiemy jak duże to może być wyzwanie.

Adam, zajmujesz się PR-em i promocją – w tym reklamą w Internecie. Myśleliście - wzorem wielu kapel, nad sprzedawaniem pojedynczych songów na stronie internetowej zespołu?

Ostatnio zespół Radiohead ominął wytwórnię i zrezygnował z wydawcy umieszczając cały swój album w internecie za darmo lub za dowolną opłatę. Kupowanie jednego kawałka to trend dzisiejszej kultury, tzw. kultury „fragmentu”. My zdecydowaliśmy się wydać komplet, ubrany w okładkę, zapakowany i pachnący, tak jak lubimy sięgać po innych wykonawców.

Kiedy i gdzie zagracie kolejny koncert na żywo? Czy planujecie ogólnopolską trasę koncertową promującą oficjalnie wydany debiutancki album?

Pracujemy nad dograniem terminów przed trasą promującą, która zahaczy o ważne punkty muzyczne na mapie Polki. Nastawiamy się jednak przede wszystkim na kluby muzyczne i miejsca gdzie gra się koncerty „na żywo”.

Dziękuję za rozmowę i życzę wielu sukcesów.

Dzięki i zapraszamy na koncerty.


Andrzej Babiński



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 26 kwietnia 2024
Imieniny
Marii, Marzeny, Ryszarda

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl