Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Nysa
Rzeka znów postraszyła

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
W miniony weekend chwile grozy przeżyli mieszkańcy Nysy, którzy z obawą obserwowali podnoszący się poziom rzeki. Dziś sytuacja powodziowa powoli się stabilizuje, ale wciąż kontrolowany jest stan rzeki i zbiornika. Przewidywane opady mogą doprowadzić do lokalnych podtopień.

Nysanie z niepokojem obserwują rosnący poziom wody na Jeziorze Nyskim. Na chwilę obecną jest on zapełniony w połowie. Niski zrzut wody ze zbiornika - 150 metrów sześciennych na sekundę (docelowo dzisiaj zwiększy się zrzut do 250 m3/s) jest podyktowany trudną sytuacją w Lewinie Brzeskim. Trwają tam pracę nad usunięciem zatoru, który powstał na przyczółkach mostu. Zwiększenie zrzutu w Nysie spowodowało by podtopienie rejonów Lewina Brzeskiego.

Synoptycy zapowiadają deszcze aż do środy. Ostatnio jednak pesymistyczne prognozy na szczęście się nie sprawdzają. Od wczoraj opady deszczu są rzadsze i mniej intensywne niż w dniach poprzednich. Mimo, że rzeki Opolszczyzny są już mniej groźne, alarmy przeciwpowodziowe nadal obowiązują w: Głuchołazach, Nysie, Branicach, Prudniku i Głogówku.

Informacja podana na internetowej stronie Urzędu Miasta podaje, że „nie ma zagrożeń w funkcjonowaniu naszego miasta”. Tylko czy uspokoi ona nastroje mieszkańców? Od sobotniego poranka groziło nam widmo powodzi. W przekazach radiowych i telewizyjnych trwały relacje z zalanego Kłodzka i jego okolic. Wiadomo było, że kwestią czasu jest zanim fala dotrze do Nysy. Zwiększenie zrzutu wody do 350 m3/s spowodowało większą rezerwę w zbiorniku nyskim. Rzeka wylała poza swoje nominalne koryto, nie przerywając wałów, lecz budząc strach wśród mieszkańców, bowiem fala powodziowa miała dopiero nadejść późnym wieczorem w sobotę. Setki zaniepokojonych ludzi udało się nad rzekę, by naocznie sprawdzić, jak duże jest zagrożenie.

Część osób mieszkających w sąsiedztwie rzeki zabezpieczyła swój dobytek i udała się do rodzin, by w spokoju poczekać na rozwój sytuacji. Straż Miejska ogłaszała komunikaty, aby mieszkańcy ulicy Wyspiańskiego zaparkowali swoje auta w wyżej położonych rejonach miasta. Pod mostem kolejowym na Alei Wojska Polskiego zebrała się woda. Jednak tylko wybiła ze studzienki. Zamknięcie ulicy na 2 godziny i szybka akcja służb porządkowych przywróciły ruch samochodów. Woda w rzece przybierała na sile, ale do poziomu z pamiętnej powodzi tysiąclecia wiele jej brakowało. W niedzielę ludzie z ulgą obserwowali jak poziom rzeki powoli i stopniowo opada. Nysa nie ucierpiała, lecz pomocy potrzebują okoliczne miejscowości.

Stan wód jest ciągle monitorowany przez Gminne Centra Zarządzania Kryzysowego. Informacje można uzyskać pod numerem telefonu 77 4080586 lub 986 (numer bezpłatny z telefonów komórkowych).


ab



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 26 kwietnia 2024
Imieniny
Marii, Marzeny, Ryszarda

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl