Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Nysa
Co kryją ściany?

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Z dyrektorem I LO Carolinum, Jerzym Jałoszyńskim, rozmawiamy o remoncie budynku, współpracy z nyskim starostwem i tajemnicach, które kryją mury szkoły.

W dyrekcji Carolinum pracuje Pan już 28 lat. Kiedy szkoła przeszła ostatni poważny remont?

Na przełomie lat 50-tych i 60-tych zmieniono poszycie dachowe z łupkowego na eternitowe. Dochodziło do licznych przecieków dachu, a jego łatanie blachą nie dawało rezultatu. Z czasem, konieczność sprostania wymogom zdrowotnym, środowiskowym i jakości technicznej wymusiła kolejny remont. Starostwo stworzyło całą koncepcję i pozyskało pieniądze na niezbędne prace. Przy tamtych, mocno krępujących, procedurach przetargowych, do niczego by nie doszło, gdyby nie pomoc obecnego starosty (wtedy wice-starosty) Adama Fujarczuka.

Teraz również wielką rolę w całym przedsięwzięciu odegrało starostwo…

Tak, i chciałbym to bardzo wyraźnie podkreślić. Sam nic bym nie zrobił. To starostwo wystąpiło do Urzędu Marszałkowskiego o środki (z zadania 5.3 dot. infrastruktury edukacyjnej) i przygotowało koncepcję odrestaurowania naszego pięknego liceum.

Czy projekty graficzne elewacji są już gotowe?

Teraz brakuje tylko badań stratygraficznych. Firma, która wygra przetarg, wykona badania, a projektant ustali kolorystykę. Do połowy lipca powinien być zakończony przetarg na inwestora zastępczego. Potem, inny przetarg wyłoni wykonawcę. Koncepcja starostwa proponuje, ze względu innych kwalifikacji prac, rozdzielić wykonawców restaurujących aulę i budynki. Wielce prawdopodobne jest więc, że dwie odrębne firmy będą prowadzić prace remontowe.

To nie będzie pierwsza próba odnowienia auli...

Będzie to drugie podejście. W 1928 r. stan techniczny auli był bardzo zły. Ówczesny dyrektor nie miał pieniędzy na przeprowadzenie restauracji, więc tylko przemalował aulę na biało. W latach późniejszych była jeszcze wielokrotnie przemalowywana w tej samej kolorystyce. Jako ciekawostkę podam, że często turyści, którzy odwiedzali szkołę i zwiedzali aulę - pytali się mnie, co jest pod warstwą białej farby. Uważali, że to pewnie komuniści kazali coś zamalować. Inną ciekawostkę stanowi fakt, kiedyś aula była typową jadalnią. Od roku 1908 - przez 13 lat odbywały się w niej msze, ponieważ kościół obok został spalony. W latach międzywojennych była to już aula jaką znamy dzisiaj. Obecna koncepcja ma przywrócić świetność tego pomieszczenia z XVII wieku. Badania stratygraficzne tynku i detalu dekoracyjnego, które wykonali studenci PWSZ w Nysie przed trzema laty pokazały, że pod wieloma „naleciałościami” są różne warstwy. Specjaliści zbadali, że pod współczesnymi tynkami są w miarę świeże warstwy, które pochodzą z XVIII wieku. Pod spodem są jeszcze inne. Przypuszczam, że możemy odkryć ciekawe malowidła. Zresztą fragmenty widać na suficie.

Skąd takie przypuszczenia?

Zdobienia auli „Carolinum” i prawie o 20 lat starszego LO im. Bolesława Chrobrego w Kłodzku prawdopodobnie są tego samego autorstwa. Odrestaurowana przez władze Kłodzka aula ma podobną kolorystykę do malowideł odkrytych w moim LO. Jeśli nie zrobili ich Ci sami artyści, to na pewno ludzi z tej samej szkoły artystycznej.

Spodziewa się Pan jeszcze jakichś innych odkryć?

Oczywiście. Spójrzmy tylko na pewien element dekoracji w okolicach miejsca, gdzie dawniej było okno. Jak się z daleka patrzy na element sztukaterii – odnosi się wrażenie, że jest to jakiś element roślinny. Studenci PWSZ dokonali odkrycia, że jest to jednak amorek. Spodziewamy się więc, że dużo ciekawych detali architektonicznych zostanie jeszcze na nowo odkrytych. Jedno jest pewne. Po remoncie będzie to jedna z najpiękniejszych sal reprezentacyjnych na terenie Opolszczyzny. Jeżeli Starostwo zechce skorzystać i przeprowadzić jakąś uroczystość np. sesję Rady Powiatu, to odbędzie się ona przy pięknej oprawie architektonicznej.

Żałuje Pan, że współpraca z nyską uczelnią została wstrzymana?

Przyznam, że wiązaliśmy z tym wielkie nadzieje. Aula to nie jest jedyne pomieszczenie, któremu należy przywrócić blask. Mamy jeszcze przepiękne dwa sufity w przedsionku i  motyw czterech żywiołów na suficie w sali lekcyjnej 104. Studenci przez pół roku pracowali u nas w soboty. Dokonywali oni różnych odkryć i prowadzili badania stratygraficzne. Mieli wówczas pozwolenia konserwatorskie. Gdyby wydział Renowacji Zabytków dostał akredytacje na kolejne lata, może dzisiaj aula byłaby już na ukończeniu.

Nie żal Panu będzie obecnego widoku murów? Stary wygląd wyraźnie wskazywał, że jest to zabytek - dodawał prestiżu szkole. Po remoncie taką funkcję będą spełniać tylko tabliczki.

Trzeba coś zrobić z tą elewacją. Będę zabiegał żeby i kolorystyka i materiały użyte przy rewitalizacji były odpowiedniej jakości. Żeby nieczystości gołębi, które lubią na tych gzymsach przesiadywać, nie zostawiały większych śladów. Moim życzeniem jest, żeby projektant i wykonawca robót dobrali odpowiedni kolor. Może jakiś ze skali szarości. Po remoncie budynku sióstr, szkoły muzycznej i Carolinum będzie to jeden z najpiękniejszych placów w Nysie. Może znów ktoś wykorzysta jego wspaniałą akustykę. Dawniej chór śpiewał w narożniku między kościołem, a szkołą.

Nie obawia się Pan, że środków z Unii Europejskiej może na coś zabraknąć?

Trzeba starać się o jak najwięcej. Nie możemy tego momentu przegapić. Unia za rok, dwa może przestać łaskawym okiem patrzeć na nasze problemy. Kolejne kraje mogą wejść do Unii Europejskiej i dla Polski zostanie mniej środków. Myślę, że nadszedł najwyższy czas na wykonanie tych prac. Myśmy i tak bardzo dużo już zrobili. W minionych latach wymieniliśmy 30 arów podłóg; odwodniliśmy i wysuszyliśmy piwnice, które kiedyś po każdej ulewie były systematycznie zalewane (teraz znajdują się tam dwie strzelnice i szatnia dla 1700 osób), wstawiliśmy ścianę do wspinaczki skałkowej, odbudowaliśmy zabytkowy mur, który uchronił nas w 1997 roku przed falą powodziową, wybudowaliśmy parkingi. W tym roku planujemy renowację terenów zielonych między fosą i murem. Są już na to przygotowane środki. Dokumentacja jest stworzona. Myślę, że do końca września liceum będzie piękniejsze. Mamy nadzieję, że dojdzie do drugiego etapu przywrócenia świetności wyglądowi Carolinum. Zamierzamy odnowić elewację od strony fosy.

Dlaczego wcześniej nie doszło do remontu?

W połowie lat 70-tych szkoła decyzją administracyjną została przeznaczona do kapitalnego remontu. Powołano nawet zespół, który opracował plan, nazwany „wizją szklanych domów”. Choć prace były dalece zaawansowane, koncepcja upadła. Nastał stan wojenny i perspektywa przeprowadzenia remontu kapitalnego, z wyprowadzeniem młodzieży ze szkoły, całkowicie stała się nierealna.

Dobrze, że teraz znalazły się potrzebne środki...

Starostwo w planie finansowym na ten rok przewidziało dla Carolinum 400 tys. zł., żebyśmy mieli wymagany wkład w inwestycję. Wielką pracę wykonał m.in. pan Cukier, a ja i moi uczniowie jesteśmy największym beneficjentem. Codziennie nasze oko będzie cieszyć widok wspaniałej elewacji i pięknej auli.

Czy remont będzie uciążliwy dla nauczyciel i uczniów?

Szkoła ma kilka wejść, wiec jeżeli prace będą prowadzone przy bramie, przejście będzie z innej strony. Oczywiście istnieje możliwość bezpiecznego odeskowania wejścia. Najbardziej żałuję, że będziemy przez lata cierpieć z powodu braku auli. Co roku odbywa się w niej inauguracja roku szkolnego, koncerty, artosy, czy matury próbne. Mamy jeszcze jedną salę teatralną, ale nie jest ona zbyt duża, mieści maksymalnie 80 osób. Warto się jednak poświęcić, przetrwać wszystkie niedogodności, by zobaczyć wspaniały efekt końcowy.


Rozmawiał Andrzej Babiński



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Środa 24 kwietnia 2024
Imieniny
Bony, Horacji, Jerzego

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl