Niestety, w tym roku pogoda nie dopisała. Padający przez sporą część 3-dniowego święta deszcz sprawił, że organizatorzy musieli przełożyć lub całkowicie odwołać szereg imprez sportowych. Oczywiście tylko te zaplanowane w plenerze. Bez przeszkód obyła się uroczysta sesja Rady Miejskiej w Muzeum. Była ona jednocześnie miejscem integracji europejskiej. Okrągła X rocznica podpisania Umowy Partnerskiej między Nysą, a Sumperkiem i Jesenikiem - stworzyła okazję do wymiany poglądów i doświadczeń między delegatami zaprzyjaźnionych miast.
Dla mieszkańców i licznie przybyłych turystów przygotowano na ten weekend wiele atrakcji. Sporo osób po raz pierwszy przespacerowało się po dziedzińcu Bastionu Św. Jadwigi. Stałe i czasowe wystawy prac artystycznych wewnątrz okazale zrewitalizowanego fortu - cieszyły się dużym zainteresowaniem. Równie ciekawa była wystawa fotografii Ivo Netopila i Kazimierza Staszkowa w Miejskiej i Gminnej Bibliotece Publicznej.
Z kolei w niedzielne południe w murach Katedry odbył się koncert 46 osobowego Chóru "Resonans con tutti" oraz Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Zabrzańskiej. Było to spore przeżycie dla wiernych, którzy zgromadzili się wcześniej na mszy świętej w intencji mieszkańców Nysy.
Jak co roku – najbardziej wyczekiwane wydarzenia miały miejsce na terenie stadionu miejskiego. Zła aura nie przestraszyła fanów muzyki i dobrej zabawy. Wytrwale czekali oni na swoich ulubieńców. Ciekawie prowadzący imprezę konferansjerzy podgrzewali atmosferę przed kolejnymi występami. Na scenie zaprezentowali się kolejno: East West Rockers, Vavamuffin, Doda (piątek); Pajujo, Normalsi, Jamal, Hey, Kasia Kowalska (sobota) oraz Natalia Kukulska i Coma (niedziela). Wykonawcy z podziwem spoglądali w dół na moknącą publiczność. Trzeba przyznać, że organizatorzy postarali się o różnorodność muzyki. Zaproszone gwiazdy nie zawiodły i uświetniły bogaty program rozrywkowy. Nysa była więc sporą konkurencją, dla równolegle odbywającego się festiwalu Reggae Dub w Bielawie. Komu było mało atrakcji – mógł wykazać się odwagą skacząc na Bungee. Sporo emocji dla całych rodzin zaplanowali właściciele wesołego miasteczka.
Ze strony organizacyjnej wszystko wyglądało bardzo dobrze. Kilka nowych rozwiązań było strzałem w dziesiątkę. Przede wszystkim postawiono punkt sprzedaży biletów na parkingu naprzeciwko bramy głównej. Kilka kas więcej rozwiązało dotąd nurtujący problem z wielkimi i nielubianymi przez nikogo kolejkami. Zadbano o coraz więcej atrakcji dla dzieci. Dzięki temu stadion miejski był odwiedzany już od wczesnych godzin porannych. Punkty gastronomiczne rozlokowano prawidłowo. Duże kolejki po pachnące jedzenie świadczyły o dobry poziomie serwowanych potraw. Z kolei sponsor główny imprezy zadbał o to, aby nikomu nie zabrakło złocistego trunku. Mimo tego - policjanci i strażnicy miejscy zgodnie stwierdzili, że w tym roku było o wiele mniej „incydentów” niż w latach ubiegłych.
– Deszczowa pogoda zniechęciła młodzież od wygłupów. Frekwencja w tym roku była nieco mniejsza i pewnie stąd też statystyki interwencji są raczej skromne – podsumowali stróże prawa.
Po mocnym koncercie Comy, burmistrz w treściwym przemówieniu podziękowała mieszkańcom. Całość obchodów święta Nysy zakończył pokaz laserowy i fajerwerki.