Do Polski trafił w latach 50-tych jako dar radzieckich uczonych. W latach 70-tych był traktowany jako roślina paszowa, ale jego uprawa wymknęła się spod kontroli. Barszcz Sosnkowskiego zaczął rozprzestrzeniać się samorzutnie. Okazał się też rośliną szkodliwą dla zdrowia ludzi i zwierząt. U zwierząt powoduje podrażnienie przewodu pokarmowego, biegunkę, nudności, krwotoki wewnętrzne. U ludzi - zapalenie skóry, powstawanie pęcherzy, zapalenie spojówek. Łodygi, liści i nasiona zawierają związki, które przy kontakcie ze skórą wywołują nadwrażliwość na działanie promieni słonecznych, a w konsekwencji trudno gojące się oparzenia i rany. Mogą również powodować uszkodzenia układu oddechowego.
Zalecane sposoby zwalczania barszczu to mechaniczne niszczenie lub oprysk środkami chemicznymi, przy zachowaniu szczególnej ostrożności. Z uwagi na dużą inwazyjność, roślina powinna być niszczona sukcesywnie, aby nie dopuścić do jej nadmiernego wzrostu i wytworzenia nasion.
Na terenie gminy Nysa, roślinę zaobserwowano w obrębie sołectw Radzikowice, Goświnowice, Skorochów (byłe nieczynne wysypisko odpadów, nieużytki, rowy). Wojnę barszczowi wypowiedzieli nyscy urzędnicy. Wkrótce rozpocznie się jego usuwanie.